wtorek, 9 lipca 2013

19. Iran - i co z maszyną?

Czas od samego rana dłużył się jak brazylijska telenowela. Nudy, nudy, nudy i jeszcze posmak wczorajszego wieczoru. Umówiłem się z Mr.Rezą (mechanikiem) na 12.00, że da informację odnośnie dalszych kroków. Przyszedłem na miejsce, a mechaniora nie ma. Warsztat zamknięty, a moja BM-ka w środku. Już zdążyłem skumplować się z okolicznymi sprzedawcami i od razu wykonali calla do Mr.Rezy. Informacja telefoniczna okazała się optymistyczna. Znalazł jakieś rozwiązanie i wszystko będzie ok. Motocykl będzie gotowy na wieczór, może na rano. Super!

Faza 7 ''To pomogę trochę''. Przyszedłem po południu, z zamysłem, że poskręcam moto z Mr.Razą. Będzie szybciej i może już jutro pojedziemy dalej? Mr.Rezy nie było. Chłopaki znowu do niego zadzwonili i okazało się, że będzie za pół godziny. Może być. Jestem gotowy do działań montażowych. Tymczasem chłopaki zapytali, czy na internecie chcę sobie podziałać? Na Facebooku na przykład? Halo?! A filtry i blokady? Średnio przytomny Irańczyk potrafi ściągnąć z googla programy dekodujące i ma dostęp wirtualny do świata. Pojawił się wreszcie Mr.Reza, a pot mu leciał ze skroni jak groch. W uśmiechu pokazał całe uzębienie i oświadczył, że ma łożysko. Z dumą zaczął je prezentować. Nie mam pojęcia, z czego je wyciągnął. Podobno ma działać. Ale niestety motocykla jeszcze nie składamy. Będzie gotowy na jutro o 18.00. Kurcze jeszcze jeden dzień w Esfachan? Trochę za dużo i warto zobaczyć coś nowego. Pogadałem z chłopakami i po krótkich konsultacjach powstał nowy plan. 

Jedziemy do Persoopolis i Yazd autobusem. Kupiliśmy bilety na nocny przejazd. Dworzec autobusowy w Esfachan to ''top class''. Bardzo dobrze przygotowane miejsce dla podróżnych. Mieliśmy bilety na MAN VIP. Cokolwiek to znaczy. I rzeczywiście znaczyło dużo. MAN okazał się luksusowym autobusem z siedzeniami po 3 w rzędzie, co oczywiście przekładało się na komfort jazdy. Fotele były szerokie i rozkładane, a odstęp między nimi był wystarczający, żeby swobodnie wyprostować nogi. W standardowym autobusie jest około 40 foteli, a w tym 25. A wszystko to 6USD za przejazd trasą blisko 500km. Odjazd 23.30.












.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz