Dzień 2, 24.06:
Rano wyjazd - 07.00. Tym razem pod górę. Mało
brakowało a zaliczyłbym glebę. Jakoś się na szczęście wybroniłem. Wszystko
przez to, że po pierwsze chciałem nagrać ładny film z wyjazdu. Po drugie, w
związku z tym, nie skupiłem się na jeździe i drodze, co skutkowało wpadnięcie w
koleinę i potem hopki w lewo i prawo. Do tego jeszcze doszło fatalne rozłożenie
bagażu. Na zapasowych oponach miałem położony wypakowany po brzegi worek. Zatem
przy balansie lewo/prawo, po przekroczeniu punktu krytycznego, moto po prostu
leci na bok. Trzeba to koniecznie zmienić.
Teraz dajemy dalej na Krym. Już wiemy jak omijać milicję,
a jeszcze pomagają nam kierowcy jadący w odwrotną stronę. Jest tak jak kiedyś w
PL. Ludzie informują się migając światłami.
W drodze łapie nas deszcz, więc robimy krótką przerwę
po daszkiem.
|
fot. Paweł Konieczny |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Piotr Wawrzyniak |
Na samym Krymie motkiem jeździ się super! Droga z Alushta
w kierunku Sudak to winkle, winkle, winkle w niewysokich górach. Fajnie się je
ścina na motku. Raz na jakiś czas w oddali widać morze a że świeci słońce
panorama jest imponująca. Dzisiaj nocujemy w Morskje, niedaleko Sudak. Niestety
tutejsze plaże do wybitnych nie należą. Kamienie i ciemny piach. Jeszcze
bardziej na wschód są już plaże piaszczyste. W szczególności w okolicy Feodosiya.
Przejechane 610 km.
Pervomajsk - Morskje Krym
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek
|
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek - statyw |
|
fot. Rafał Mysiorek |
|
fot. Rafał Mysiorek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz