niedziela, 24 czerwca 2012

2. Jazda na Krym


Dzień 2, 24.06:

Rano wyjazd - 07.00. Tym razem pod górę. Mało brakowało a zaliczyłbym glebę. Jakoś się na szczęście wybroniłem. Wszystko przez to, że po pierwsze chciałem nagrać ładny film z wyjazdu. Po drugie, w związku z tym, nie skupiłem się na jeździe i drodze, co skutkowało wpadnięcie w koleinę i potem hopki w lewo i prawo. Do tego jeszcze doszło fatalne rozłożenie bagażu. Na zapasowych oponach miałem położony wypakowany po brzegi worek. Zatem przy balansie lewo/prawo, po przekroczeniu punktu krytycznego, moto po prostu leci na bok. Trzeba to koniecznie zmienić.
Teraz dajemy dalej na Krym. Już wiemy jak omijać milicję, a jeszcze pomagają nam kierowcy jadący w odwrotną stronę. Jest tak jak kiedyś w PL. Ludzie informują się migając światłami.
W drodze łapie nas deszcz, więc robimy krótką przerwę po daszkiem.
fot. Paweł Konieczny

fot. Rafał Mysiorek

fot. Piotr Wawrzyniak


Na samym Krymie motkiem jeździ się super! Droga z Alushta w kierunku Sudak to winkle, winkle, winkle w niewysokich górach. Fajnie się je ścina na motku. Raz na jakiś czas w oddali widać morze a że świeci słońce panorama jest imponująca. Dzisiaj nocujemy w Morskje, niedaleko Sudak. Niestety tutejsze plaże do wybitnych nie należą. Kamienie i ciemny piach. Jeszcze bardziej na wschód są już plaże piaszczyste. W szczególności w okolicy Feodosiya.

Przejechane 610 km.
Pervomajsk - Morskje Krym
fot. Rafał Mysiorek
fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek 




fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek - statyw

fot. Rafał Mysiorek

fot. Rafał Mysiorek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz